Trzy oblężenia twierdzy w wojnie siedmioletniej spowodowały poważne zniszczenia miasta. Ostatecznie, twierdza skapitulowała. Pokazujemy inne spojrzenie na te trudne lata.
Dzieje wojny siedmioletniej w Kołobrzegu, nie ulega to wątpliwości, zostały opracowane dość dobrze. Oczywiście, najciekawsze publikacje pochodzą sprzed 1945 roku.
Po zakończeniu okupacji miasta przez wojska rosyjskie, Kołobrzeg powrócił pod jurysdykcję pruską. Mieszkańcy dobrze wspominali okupantów, którzy nie krzywdzili cywilów. Natomiast twierdza zaczęła przechodzić kolejne zmiany inżynieryjne, przygotowujące ją do kolejnych konfliktów.
Haubica ta urosła do rangi pewnego swoistego współczesnego mitu, w ramach którego dawała ona przewagę wojskom rosyjskim na polu walki wojny siedmioletniej. Pragnienie kolekcjonerów, marzenie poszukiwaczy militariów. Tymczasem, poza nietypowym wylotem i kształtem pocisku, nie była ona niczym nadzwyczajnym.
Konflikt o zasięgu światowym, trwający w latach 1756-1763. Jego bezpośrednią przyczyną był atak i zajęcie Saksonii przez króla pruskiego Fryderyka II Wielkiego. W 1757 roku do wojny przeciwko Prusom przystąpiła Rosja. Swoją rolę w tej wojnie odegrała także twierdza kołobrzeska i to trzykrotnie.
Historia trzech oblężeń, zakończona ostateczną kapitulacją, znalazła swój szeroki opis w książce wydanej we Frakfurcie w 1763 roku, a więc w roku powrotu twierdzy do państwa pruskiego. Na ponad 400 stronach opisano przebieg oblężenia, siły i środki zaangazowane w konflikt, a także rokowania pokojowe.