
GRH Kołobrzeg na Nocy Muzeów
Za nami Noc Muzeów. Pierwszy raz od nastania epidemii koronawirusa, możliwe było zwiedzanie obiektów muzealnych (w 2020 roku tego wydarzenia w Polsce nie było). Muzealnicy stęsknili się za widzami, a zwiedzający za muzeami, w tym wypadku za zgromadzoną tam historią.
Europejska Noc Muzeów w Muzeum Zimnej Wojny w Podborsku rozpoczęła się w sobotę rano. Rekonstruktorzy wyruszyli w rajd szlakami lasu pobdorskiego pt. „Atomowa Jutrzenka”. Trasa prowadziła przez różne obiekty i tajemnice tego kompleksu do wieży obserwacyjnej lasów państwowych. To poradziecka konstrukcja, wzniesiona w latach 70-tych przez Rosjan stacjonujących w Podborsku. Gdy w latach 90-tych przejmowali ją leśnicy, została wzmocniona dodatkowymi kratownicami, bo za bardzo się chwiała. Ta ponad 60-metrowa konstrukcja wznosi się na ponad 100 metrów nad poziom morza. Na jej szczucie znajdował się dźwig. Była wykorzystywana na poligonie lotniczym, który znajdował się w tej części lasu. Dziś jest to dostrzegalnia pożarowa. Rekonstruktorów po tym obiekcie oprowadził nadleśniczy Ireneusz Stypuła. Wchodzili ci, co chcieli.
Po rajdzie, przyszedł czas na rozbudowę obozowiska i leśną kuchnię autorstwa Piotra Rybczyńskiego. Rekonstruktorzy z GRH Wybrzeże i GRH Kołobrzeg przyjechali pojazdami: Star 660, UAZ 469B, Star 200 oraz GAZ 69. One to, a także wojskowe wyposażenie Ludowego Wojska Polskiego były atrakcją dla tych, którzy odwiedzili w sobotę Podborsko. GRH Desantura z Bydgoszczy prezentowało z kolei wyposażenie i mundury armii radzieckiej, tej samej, która stacjonowała w Podborsku w latach 1970-1990.
Na gości nocy muzealnej czekało bezpłatne zwiedzaniu kompleksu w Podborsku. Ponadto, po raz pierwszy publicznie, podczas prezentacji wnętrza magazynu amunicji atomowej, prezentowany był agregat bunkrowy o mocy 50 kilowatów. W 2020 roku został on uruchomiony i doposażony przez Marcina Bojanowskiego i Pawła Drozdę. Miał być prezentowany podczas Nocy Muzeów w 2020 roku. Premiera wydłużyła się o rok. Był on prawdziwą atrakcją i cieszył się wybitnym zainteresowaniem zwiedzających.
Po odwiedzinach muzeum, był czas na zabawę i rekreację. Dla chętnych było ognisko i kiełbaski. Dzieci bawiły się na bunkrze, dorośli rozmawiali z rekonstruktorami, przymierzali się do broni, którą mieli w czasach obowiązkowej służby wojskowej. Łącznie, Muzeum Zimnej Wojny w Podborsku odwiedziło niemal 700 osób z całego regionu. Przypominamy, że obiekt 3001 może zwiedzić każdy. Muzeum jest czynne w każdą niedzielę w godzinach 11-14. Zwiedzanie rozpoczyna się o każdej pełnej godzinie.